1. Wyciąg haseł Kosyń, Zbereże, Osowa i Macoszyn ze "Słownika geograficznego Królestwa Polskiego" z roku 1880-1904"
Kosyń - wieś powiatu włodawskiego, gminy Bytyń, parafia Kosyń. Posiada cerkiew parafialną, dawniej grecko-unicką erygowaną w 1718 roku przez Wacława Rzewuskiego dziedzica. W roku 1843 odnowioną. Kosyń ma 52 domów, 437 mieszkańców i 2550 mórg obszaru.
Zbereże - Wieś nad rzeka Bugiem, powiatu włodawskiego, gminy Sobibór parafia grecko-unicka Zbereże, Katolicka parafia Uhrusk, posiada szkołę początkową, urząd gminy, młyn wodny. W roku 1727 ma 90 domów i 604 mieszkańców. W roku 1661 wchodziła w skład starostwa stuleńskiego. Data założenia cerkwi nie znana.
Ossowa - Wieś powiatu włodawskiego, gminy Sobibór, parafia rzymsko-katolicka Uhrusk, zaś obrządku wschodniego Kosyń. Posiada szkołę początkową ogólną. 91 domów i 651 mieszkańców. W 1727 roku było tu 60 domów i 413 mieszkańców.
Macoszyn - Macoszyn Wielki i Macoszyn Mały, wieś powiatu włodawskiego, gminy Bytyń, parafii Uhrusk. Macoszyn Wielki ma 38 domów i 362 mieszkańców oraz 1635 mórg. Macoszyn Mały ma 59 domów i 395 mieszkańców oraz 8988 mórg obszaru. W roku 1827 M. Wielki ma 42 domów i 253 mieszkańców wieś rządowa. Macoszyn Mały wieś rządowa ma 32 domów i 200 mieszkańców. Macorzyn w roku 1565 Macoszin wieś powiatu włodawskiego. Według lustracji z roku 1565 wieś ta w starostwie chełmskim , nowo posadzona miała 24 kmieci i 2 świeżo osiadłych. Dochód wynosił 52 zł.
2. Katalog zabytków sztuki w Polsce. Powiat włodawski. Tom VIII Zeszyt 18 Warszawa 1975
Kosyń, dawna cerkiew parafialna prawosławna. Na miejscu drewnianej, spalonej w 1877r. wzniesiona w latach 1889, 1890 wg projektu arch. Syczugowa. Murowana, bizantyjsko-klasycystyczna, zamieniona w 1945 roku na kościół parafialny rzymsko-katolicki pod wezwaniem świętego Stanisława Kostki.
Pierwsza cerkiew grecko-katolicka drewniana zbudowana była w latach 1738-1739. Od 1875 zamieniona została na cerkiew prawosławną. Spłonęła w roku 1877.
3. Unici parafii Kosyń
Ludność Kosynia jak i okolicznych wiosek stała się unicką za pewne już po 1595 roku. Na tych terenach ugruntowała się unia dzięki działalności ludzi oddanych Unii jak kasztelan brzeski i senator Rzeczypospolitej, Hipacy Pociej oraz Józef Welan Rutski. Najwięcej dla Unii z robiła męczeńska śmierć arcybiskupa połockiego św. Józefata Kuncewicza(1623).
Unia istniała do roku 1839 gdy Siemaszko razem z pomocnikami swymi spisał w Połocku akt przystąpienia do cerkwi Prawosławnej. (Umiński - Historia Kościoła)
Po 1839r. resztki unii w zaborze rosyjskim utrzymywały się jeszcze przez pewien czas w obrębie byłego Królestwa Kongresowego w Chełmszczyźnie i na Podlasiu stanowiących unicką diecezję chełmską. Wynosiły one około 250 000 wiernych. Zabiegi około ich zniszczenia rozpoczął rząd już w 1839r. w którym przekonywał ówczesnego biskupa diecezji chełmskiej, ks. Szumborskiego o korzyściach uniezależnienia się od kościoła łacińskiego. Ani jednak Szumborski, ani jego następcy: bp Teraszkiewicz i bp Jan Kaliński, który zanim otrzymał biskupstwo był wdowcem, nie znał nawet języka rosyjskiego, a jeden z synów jego brał czynny udział przeciwko Rosjanom w powstaniu styczniowym.
Właściwie więc znoszenie unii z diecezji chełmskiej zaczęło się dopiero po wymienionym powstaniu. Główną pomoc w tym względzie wobec większego przywiązania do wiary u kleru miejscowego okazali rządowi niechętni kościołowi łacińskiemu i polskości duchowni uniccy, sprowadzeni przez rząd z tzw. Galicji.
Po wywiezieniu do Wiatki w 1866r. biskupa Kalińskiego. I nagłej jego tam, zaledwie po miesiącu pobytu, bardzo podejrzanej śmierci rządy nad diecezją sprawował przez pewien czas wysługujący się władzom rosyjskim ks. Józef Wójcicki. Pierwszym jego dziełem było wprowadzeni do seminarium duchownego podręczników rosyjskich i zabronienie alumnom mówienia po polsku oraz wydanie odezwy do duchowieństwa aby wyrzucało z cerkwi organy, a z nabożeństw i pastoryzacji zwyczaje łacińskie i polskie. Gdy zaś kler nie kwapił się z wykonaniem tych zleceń, a lud stawiał im wyraźny opór Wójcicki wysłał do diecezji ajenta swego, przybyłego razem z innymi spod zaboru austryjackiego ks. Marcelego Popiela, aby przy pomocy sił zbrojnych zmuszał do uległości. Skutkiem tego już w roku 1867 doszło w wielu miejscach do krwawych rozpraw z ludem, przy czym niemało także ucierpieli wierni Unii kapłani.
W 1868 roku rządcą doświadczonego ciężko biskupstwa został kanonik i oficjał lwowski, ks. Michał Kuziemski, który sam podobno chlubił się, że "całe życie swoje walczył z latynizmem i polskością".
W roku 1871 rząd rosyjski wyznaczył administratorem diecezji chełmskiej ks. Popiela, który wbrew upomnieniom papieża Piusa IX i błaganiom wiernych przystąpił do stanowczej likwidacji Unii. Uroczystości definitywnego "zjednoczenia" unitów diecezji chełmskiej nastąpiły w początkach 1875 r. w Białej Radziwiłowskiej, w której do owych czasów spoczywały zwłoki św. Józefata, i w Janowie, byłej stolicy biskupów podlaskich
Odtąd zaczęło się na terenie skasowanej Unii męczeństwo ludu podlaskiego i chełmskiego. Usiłujący zachować swą wiarę unici opuszczali z rodzinami domostwa swoje i nie jednokrotnie wśród ostrej zimy przenosili się do lasów, jak gdyby katakumb podlaskich i chełmskich. Duchownych schizmatyckich unikali, nie chcąc przyjmować od nich ani chrztów dzieci ani grzebania umarłych, ani błogosławieństwa małżeństw. Dla zawierania małżeństw katolickich przekradali się o głodzie i zimnie za granicę, głównie do Krakowa, i wśród największych trudności starali się przyjmować sakramenty od księży łacińskich.
Wyzwolenie przyniosła dopiero niepomyślna dla Rosji wojna z Japonią z 1904/5 r. na której skutek rząd zmuszony był złagodzić dotychczasowy swój system absolutystyczny, miedzy innymi zaś swobodami car Mikołaj II wydał ukaz tolerancyjny z kwietnia 1905 roku.
W pierwszym tylko roku na Unię powróciło 150 000 wiernych zamieszkałych na terenie diecezji chełmskiej. Wizyta kanoniczna, którą zaraz w 1905 r. pośpieszył odbyć na terenach dawnej Unii chełmskiej biskup lubelski ks. Jaczewski, była jak gdyby przejściem anioła pocieszyciela wśród długo nękanego ludu.
Podobnie jak wszyscy unici tak i parafianie kosyńscy w ogromnej większości unici byli prześladowani. Najstarszy mieszkaniec Majdanu Stuleńskiego opowiada że, gdy przedstawiciele powiatu z Włodawy przybyli do unickiego proboszcza w Kosyniu i namawiali go, aby przeszedł na prawosławie mówiąc, że jest to ta sama wiara, ten poprosił ich do kuchni i odwrócił wiadro pełne wody do góry dnem mówiąc "Nie jest to samo".
Wiernych unitów okłamano w kosyńskiej szkole. Zebrano wszystkich ludzi i rozdawano papierosy. Ten mógł brać papierosy, kto podpisze się na liście, choćby tylko krzyżykiem. Ludzie nie wiedząc co to za lista podpisywali i brali papierosy. Po zebraniu podpisów naczelnik powiatu napisał, że jest to lista dobrowolnych przejść na prawosławie.
Opowiadają inni że kościół unicki miał piękny dzwon. Unici szli do cerkwi dlatego, że woła ich unicki dzwon. Pop dzwon zniszczył. Dzieci unitów stali się już prawosławnymi. Parafia Prawosławna trwała w Kosyniu do 1946 roku. W roku 1946 ludność prawosławna przyznająca się do narodowości ukraińskiej została przesiedlona na tereny zabużańskie. Na teren parafii w Kosyniu zapłynęła ludność polska z za Buga, która ocalała ze strasznych do wyobrażenia ludzkich mordów nacjonalistów ukraińskich z 1943 roku.
4. Dekret erekcji Rzymsko Katolickiej Parafii Kosyń
5. Proboszczowie Rzysko-Katolickiej Parafii Kosyń
- W 1946 roku Parafię Kosyń organizował ks. Józef Księżopolski. Przebywał w Kosyniu 2 tygodnie.
-
W 1946 roku przybywa do Kosynia ks. Antoni Szyszko, który jest proboszczem do 1953r. Jest to kapłan diecezji pińskiej. Przez okres ostatniej wojny był więziony na Syberii. Zacny był to kapłan doktor prawa kanonicznego, starszy wiekiem, schorowany. Siły i energię pozostawił w śniegach Syberii. Nie mógł w Kosyniu rozwinąć w pełni działalności duszpasterskiej. W roku 1953 odchodzi na emeryturę i zamieszkuje nadal w Kosyniu w zbudowanej przez siebie na wzór syberyjskich domów lepiance. W 1954 roku wyjeżdża do Chylic pod Warszawę, gdzie wkrótce umiera.
Wierni w Kosyniu do dziś zachowują w pamięci tego zacnego kapłana, udręczonego katorgami Sybiru.
- Od 1953 roku proboszczem w Kosyniu jest ks. Mieczysław Bubel. Z największym poświęceniem organizuje życie religijne. Z zapałem zajmuje się stroną gospodarczą parafii. Przeprowadza kapitalny remont kościoła. Odbudowuje starą plebanię. buduje budynki gospodarcze. Grodzi kościół płotem drewnianym i częściowo siatką. Siatką na cokole cementowym grodzi cmentarz grzebalny, poprawia ogrodzenie na starym cmentarzu unickim. W 1961 roku odchodzi na wikariat do Międzyrzecza.
- Przez parę miesięcy funkcję proboszcza pełni ks. Edward Lipiński. Zasłynął w Kosyniu z odważnych kazań.
- Od 1961 do 1963 roku proboszczem kosyńskim jest ks. Zygmunt Królikowski. Przeprowadza w kościele trudną pracę odgrzybiania prezbiterium. Buduje chór i dojście do niego.
- Przez parę miesięcy tymczasowym proboszczem w Kosyniu jest ks. Antoni Norwa.
- Na Boże Narodzenie 1963 roku przyjeżdża do Kosynia następny proboszcz i jest nim ks. Stanisław Jałtuszyk. W 1964r. ogrodził częściowo plebanię siatką oraz przygotował plany elektryfikacji kościoła i plebani. Przywiózł z Włodawy fisharmonię.
- Od marca 1965r. do października 1965r. tymczasowym administratorem jest ksiądz Henryk Wierzejski, kapłan wielkiej gorliwości i nadzwyczaj ujmującej ludzi pobożności. Przeprowadza elektryfikację kościoła i plebani. Sprowadza do kościoła ołtarz główny, podarowany dla parafii przez ks. bp. Ignacego Świrskiego (dawny ołtarz z seminarium janowskiego, przechowywany w stodole u św. Stanisława w Siedlcach).
- Od 1 października 1965 roku proboszczem kosyńskim jest ks. Mieczysław Lipniacki. Ksiądz Lipniacki przeprowadził remont wierzy kościelnej. Ogrodził nowym płotem kościół, plebanię oraz cmentarz grzebalny. Zakupił dzwon do kościoła jednak ten okazał się nie udanym. Nie wydawał głosu i musiał zostać przetopiony. Dzwon po przetopieniu służy do dzisiejszego dnia. Nadane mu zostało imię Stanisław. Ksiądz Lipniacki zapisał się także w historii naszej parafii jako budowniczy nowej plebanii oraz budynku gospodarczego. Przebudował również kaplicę w Zbereżu. Rozpoczął remont kościoła parafialnego oraz zakupił i przygotował drzewo na nowe ławki do kościoła. Dnia 1.7.1976r. ksiądz Lipniacki opuszcza parafię Kosyń.
Ksiądz Lipniacki do dziś jest bardzo mile i ciepło wspominany przez parafian. Został zapamiętany jako człowiek czynu, organizator wielu pielgrzymek, przyjaciel młodzieży. Podczas sprawowania urzędu proboszcza w parafii Kosyń musiał często zmagać się z przeszkodami stawianymi mu przez ówczesną władzę. Mimo to dokonał bardzo wiele dla naszej parafii.
- W latach 1976 - 1978 proboszczem w parafii Kosyń był ks. Czesław Czerwiński.
- W latach 1978 - 1980 duszpasterzował w Kosyniu ks. Henryk Demiańcuk. W czasie jego pobytu w Kosyniu zostały wykonane okna dubeltowe w kościele, odnowiona plebania, zawieszony dzwon na wierzy kościoła, na plebani założona instalacja wodno-kanalizacyjna. Zakupiono trzy haftowane chorągwie oraz ogrodzony został cmentarz przykościelny metalowym płotem.
- Od 1980 do 1982 proboszczem parafii był ks. Michał Stańczuk.
- Od roku 1982 aż do 1999 opiekę duszpasterską roztaczał nad wiernymi parafii ks. Bronisław Giersz. Zapisał się w pamięci parafian jako budowniczy kaplicy we wsi Osowa. Sam wielokrotnie pomagał murarzom w pracach budowlanych. Znany był ze spartańskiego stylu życia i wielkiej gorliwości.
- Z dniem 1 lipca 1998 r. administratorem parafii Kosyń ks. Biskup Ordynariusz naznaczył ks. Marka Antonowicza. Ksiądz Marek przeprowadził remont plebani (m in. wymiana instalacji hydraulicznej oraz zainstalowanie nowego centralnego ogrzewania). Zgromadził materiał do najpilniejszych prac przy kościele, wymienił rury spustowe odprowadzające wodę z dachu kościoła. W czasie posługi księdza Marka przy kaplicy w Osowie zostało wyłożone kostką dojście do kaplicy, zbudowany parking przed kaplicą, sama kaplica została odnowiona, kosciół parafialny został odmalowany od wewnątrz, wymienione zostały kinkiety, skryta pod tynkiem instalacja nagłośnieniowa, wymienione dywany z prezbiterium, odnowione ramy Drogi Krzyżowej, zamurowane niepotrzebne drzwi na chórze. Dnia 4 lipca 2004 roku Ksiądz Marek zakończył swoja posługę duszpasterską w parafii Kosyń i przeniósł się do parafii Brzostówka.
- W dniu 5 lipca 2004 roku do naszej parafii przybył ks. Tadeusz Turyk . Ksiądz Tadeusz bardzo szybko zaskarbił sobie serca parafian. Zarządzając naszą parafią ksiądz Tadeusz wykazał się niezwykłą gospodarnością jak i poświęceniem dla spraw naszej wspólnoty - za co jesteśmy mu niezwykle wdzięczni. Dzięki postawie księdza Tadeusza ławki naszego kościoła zapełniły się wiernymi a sama parafia Kosyń zyskała nowy, lepszy wizerunek. Osiągnięć księdza Tadeusza nie sposób wymienić w tej krótkiej notatce.
Za wszystko co uczyniłeś dla nas Czcigodny Księże, składamy Ci najserdeczniejsze "Bóg zapłać". Swoją pracą zapisałeś się sie na trwałe w sercach całej naszej wspólnoty parafialnej
- Od dnia 30 lipca 2007 roku proboszczem był ks. Eugeniusz Juszczuk Przybył do nas z parafii pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Makarówce.
Dzięki staraniom k. Euegeniusza odrestaurowano ołtarz boczny Św. Stanisława Kostki. Odnowione zostały obrazy Św. Teresy od Dzieciątka Jezus oraz Matki Bożej Chełmskiej. Zamontowano również piorunochron oraz zmodernizowano główny pion energetyczny w kościele parafialnym. W Kaplicy w Osowie odnowiona została podłoga. - W dniu 21 sierpnia 2014 roku przybył do naszej parafii ks. Piotr Chodźko - nowy proboszcz. Podją się wielu prac gospodarczych z których najważniejszą był generlny remont kościoła parafialnego. Przemienie uległo również otoczenie świątyni. Ks. Piotr pracowal w naszej parafii do 30 czerwca 2021 roku. Od 1 lipca ks. biskup posłał go do pracy w parafii ś. Jadwigi w Mokobodach.
- Od 1 lipca 2021r. proboszczem Paraii Kosyń zostal ks. Jacek Pietrucha dotychczasowy wikariusz w Stoczku Łukowskim. Ks. Jacek podjął sie wielu prac gospodarczych. Przeprowadził remont plebanii. Zabezpieczył też dobra parafialne montując monitoring. Po dwuletniej pracy w parafii Koyń przeszedł do pobliskiej parafii Staty Brus.
- Od 1 lipca 2023 roku urząd proboszcza sprawuje ks. Grzegorz Bindziuk, który wcześniej pracował jako wikariusz w parafii Kłoczew.
Treść strony zaczerpnięta została z Kroniki Parafii Kosyń oraz z Katalogu diecezji siedleckiej z roku 2003. Prowadzenie kroniki rozpoczął ks. Mieczysław Lipniacki po jego odejściu kronikę prowadził ks. Marek Antonowicz.